Kwota należna Tauronowi z tytułu gwarancji należytego wykonania kontraktu, na jaką strony przystały podczas mediacji, ma pozwolić na pokrycie kosztów naprawy zidentyfikowanych problemów bloku. Tauron jest w trakcie opracowywania planów docelowych rozwiązań, które pozwolą na stabilną eksploatację bloku 910 MW – komentował w poniedziałek prezes Szuladziński. We wtorek Tauron informował, że w sporze dotyczącym bloku energetycznego w Jaworznie zmierzają do zawarcia ugody w terminie do 23 marca br., na mocy której ustalą sposób zakończenia kontraktu i dokonania wzajemnych rozliczeń z tego tytułu. Rafako i Mostostal Warszawa skierowały do Tauron Wytwarzanie żądanie gwarancji zapłaty do 109,77 mln zł. Chodzi o płatność za budowę bloku energetycznego o mocy 910 MW w Elektrowni Jaworzno III, którą Rafako i Mostostal realizowały.
Blok w Jaworznie ma pracować “długie lata”
„Dzisiaj podpisaliśmy kolejny aneks do porozumienia, na mocy którego firmy przedłużają okres wstrzymania wykonywania wzajemnych roszczeń co najmniej do 24 kwietnia. Rafako zobowiązało się również do przedstawienia przedłużenia gwarancji do 28 kwietnia” – poinformował Szuladziński. Szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez uprzedniej, wyraźnej zgody Ringier Axel Springer Polska sp.
Polityka redakcyjna Business Insider Polska
„Tauron od tygodni nie płaci nam za wykonywaną pracę, pomimo wielokrotnych obietnic i wyznaczania kolejnych terminów płatności podczas mediacji” – mówił prezes. Jego zdaniem Tauron nie jest w stanie określić, kiedy będzie gotowy przygotować blok do przeprowadzenia testów. „Nie chcemy dopuścić do tego, by za kilka miesięcy okazało się, że Tauron nie ma pieniędzy na wypłatę naszych kontraktowych należności” – dodawał prezes.
- Co najważniejsze, nie otrzymaliśmy również potwierdzenia dotrzymywania przez jednostkę technicznych parametrów kontraktowych” – dodaje Szuladziński.
- Zdaniem Taurona liczne awarie bloku, jakie miały miejsce w ostatnich kilkunastu miesiącach to efekt błędów projektowych kotła powodujących „szlakowanie oraz tworzenie się spieków”, co ma przekładać się na ograniczenie dyspozycyjności bloku i zwiększoną awaryjność.
- Na skutek bezprawnych i niekontraktowych działań Taurona, przestają obowiązywać gwarancje techniczne udzielone przez Rafako w zakresie leja kotła.
- Rafako podkreśla, iż blok eksploatowany wcześniej, na odpowiedniej jakości węglu, działał bez zarzutu, osiągając i utrzymując moc 910MW, co zostało potwierdzone w odbiorach Inwestycji przez Taurona, jak i przez operatora systemu energetycznego w zakresie mocy bloku.
Pensje pokonały Radę Polityki Pieniężnej
– Spieki, które wyciągnęliśmy z kotła w Elektrowni Jaworzno nie powinny powstać. Świadczy to o szeregu problemów jakościowych z węglem. Bezsporne jest to, że jest to praprzyczyna tej sytuacji. Już po wymianie ciosów między spółkami one same na mediach społecznościowych kontynuowały dialog.
Orlen reaguje na śledztwo “Uwagi” TVN i “Wyborczej”. Chodzi o pracowników z Azji
Awantura o nowy blok 910 MW elektrowni Jaworzno, ważny element polskiego rynku mocy, to niekończąca się historia, która może nie mieć szczęśliwego zakończenia. O przyczyny usterki leja kotła i warunki naprawy spierają się dwie firmy. Po jednej stronie barykady stoi Tauron, właściciel elektrowni, który traci na tym przestoju, bo nie może produkować energii. Po drugiej znajduje się Rafako, generalny wykonawca, dla którego doprowadzanie do końca tej inwestycji (termin upłynie w październiku tego roku) zgodnie z wytycznymi kontraktowymi oznacza być albo nie być.
Wiele parametrów surowca zostało drastycznie przekroczonych, co potwierdzili biegli – argumentuje prezes. Zaznacza, że węgiel podawany do bloku 910 MW mieści się w głównych parametrach energetycznych określonych w kontrakcie, a prowadzenie prób spalania węgli granicznych było obowiązkiem kontraktowym Rafako. Dodała, że Tauron wezwał Rafako do naprawy leja, ale spółka to odrzuciła, gdyż jej zdaniem wada wynika nie z jej winy. Hamera tłumaczy, że po naprawie przez zastępczego wykonawcę planowo blok do końca tygodnia będzie do dyspozycji krajowych sieci elektroenergetycznych. Rafako, generalny wykonawca bloku energetycznego 910 MW w Jaworznie, przekonuje, że robi co może, aby dokończyć tę inwestycję na warunkach kontraktowych.
Spór między spółkami odbił się szerokim echem w mediach. Po tym, jak Rafako ogłosił, że wskutek roszczeń Tauronu musi ogłosić upadłość, firmę wizytował Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej.
W porównaniu z wycofywanymi z eksploatacji blokami klasy 120 MW, sprawność nowego bloku jest znacząco wyższa, a emisje SO2 i NOx niższe o ponad 80%, natomiast emisja CO2 jest mniejsza o ponad 30 proc. – Działania Tauron nie są skierowane przeciwko Rafako. W naszych komunikatach przedstawiamy sytuację bloku 910 MW i wskazujemy, jak chcemy ją rozwiązać. Celem jest jak najszybsze uruchomienie blok, natomiast komunikaty i wypowiedzi przedstawicieli Rafako wprowadzają opinię publiczną w błąd – podkreśla Hamera. Czeski rząd poinformował o wzroście wód gruntowych w pobliżu Kopalni węgla brunatnego Turów. Strona czeska twierdzi, że zapora przeciwfiltracyjna postawiona przez PGE mająca ograniczyć ich odpływ, spełnia swoją rolę.
Rafako podkreśla, iż blok eksploatowany wcześniej, na odpowiedniej jakości węglu, działał bez zarzutu, osiągając i utrzymując moc 910MW, co zostało potwierdzone w odbiorach Inwestycji przez Taurona, jak i przez operatora systemu energetycznego w zakresie mocy bloku. Rafako chce od Taurona ok. 110 mln zł, będących częścią kontraktu za budowę bloku węglowego w Jaworznie. Przedstawiciele energetycznej spółki przypomnieli, że oddanie do użytku bloku w Jaworznie było opóźnione o 20 miesięcy, a strony zawarły 15 aneksów umożliwiających zakończenie tej inwestycji, nie korzystając przy tym z możliwości stosowania narzędzi prawnych.
W ugodzie ustalono też, że konsorcjum wykona dodatkowe prace, których efektem będzie m.in. Obecnie – według informacji Taurona – blok pracuje stabilnie; od września wyprodukował ponad 1635 tys. W grudniu, w trudnym dla Krajowego Systemu Elektroenergetycznego okresie, blok był w stu procentach do dyspozycji operatora systemu; wtedy też padł rekord wielkości miesięcznej produkcji – blok wygenerował ponad 455 tys. Pochodzi z kopalni Sobieski w Jaworznie – podaje Tauron.
Koncern zapewniał wówczas także, że węgiel podawany na blok 910 MW pochodzi wyłącznie z kopalń wskazanych jako źródła paliwa w kontrakcie, czyli z zakładów górniczych w Jaworznie, Libiążu i Brzeszczach oraz kopalni Ziemowit. W odpowiedzi na to wystąpienie Rafako opublikowało skierowane do Tauronu wezwanie do zaprzestania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji i zamieszczenia sprostowania. Zapowiedziało – w razie niespełnienia tego oczekiwania – kroki prawne. Z “nowoczesnym” blokiem węglowym elektrowni w Jaworznie problemy były od samego początku. Najpierw był on uruchomiony z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. Jego działalność wznowiono w kwietniu 2022 r., lecz potem jeszcze był wyłączany czasowo dwukrotnie.
Przekazał też, że od stycznia mniejszy będzie tak zwany podatek Belki. Rafako zaprzeczyło też, by jego intencją było wymuszenie odstąpienia od realizacji kontraktu. Tuż po konferencji Tauronu spółka wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że roszczenia energetycznego koncernu są bezprawne i całkowicie bezzasadne, a Tauron próbuje przerzucić na Rafako odpowiedzialność za awarie i obniżenie parametrów bloku. Zdaniem Rafako problemy te wynikają “przede wszystkim ze spalania w kotle węgla nieznanego pochodzenia o parametrach niespełniających wymagań kontraktowych, a także wymagań stawianych dla paliwa przy tego typu obiektach energetycznych”. W lutym, podczas mediacji prowadzonych przy udziale Prokuratorii Generalnej, strony informowały o zawarciu wstępnego porozumienia. W ostatnich tygodniach przesuwały jednak datę podpisania ugody.
Przeciwnie, Rafako chce jak najszybciej zakończyć realizację kontraktur, ale z winy Taurona nie jest w stanie tego zrobić. Jedynym dokumentem, który dotyczy wstrzymania prac Rafako przy naprawie bloku był Strategii handlu CFD aby pomóc ci zarobić więcej mail, jaki pokazano naszym pracownikom na bramie. Odmówiono wejścia na teren bloku pracownikom E003B7 oraz Rafako za wyjątkiem spółek Reng oraz Rafako Engineering – mówił dalej Domagalski-Łabędzki.
Grupa Tauron zapewniła, że posiada niezbędną wiedzę, kompetencje, doświadczenie, aby samodzielnie dokończyć wszystkie prace, a następnie prowadzić jednostkę. “Nie zamierzamy też wpisywać się w niezrozumiałą grę polityczno-biznesową prowadzoną przez Rafako” – podała spółka. Tauron przekazał we wtorkowym komunikacie, że porozumienie jest efektem dotychczasowych negocjacji prowadzonych z udziałem mediatorów Sądu Polubownego przy Prokuratorii Generalnej RP. Poszkodowani w wyniku pożaru przedsiębiorcy z centrum handlowego Marywilska 44 mogą wystąpić o rozłożenie na raty podatku i odroczenie terminu jego zapłaty – podał resort finansów. Kupcy mogą także ubiegać się o umorzenie zaległości podatkowej lub odroczenie terminu zapłaty należności podatkowych.
Treść wniosku, który otrzymała spółka od wykonawcy jest oparta – zdaniem Tauron – nie o zapisy kontraktu, a o przepisy kodeksu cywilnego. „W zeszłym miesiącu odmówiliśmy podpisania protokołu zakończenia Michael Marcus Bigorafia i historia zarobków gwarancji, dlatego ze wciąż nie usunięto wad zgłoszonych w okresie gwarancyjnym” – mówi Paweł Szczeszek, prezes Tauron. Na zarzuty Rafako odpowiedział prezes Tauronu Paweł Szczeszek.
Na mocy ugody Tauron Wytwarzanie ma wypłacić Rafako łącznie ponad 65 mln zł, w tym m.in. 10 mln zł za wzięcie odpowiedzialności za wszelkie roszczenia podwykonawców zaangażowanych w budowę bloku 910 MW, a także 14 mln zł przede wszystkim za pozakontraktową pulę części dodatkowych, zakup placu po biurze budowy oraz dokumentację warsztatową i obliczeniową. Tauron ureguluje także płatności za zinwentaryzowane i odebrane prace wedle poziomu ich zaawansowania, których łączną wartość (32,5 mln zł) odpowiada faktycznemu zaawansowaniu tych prac. W poniedziałek strony spotkały się w ramach mediacji prowadzonych przed Sądem Polubownym przy Prokuratorii Generalnej RP. – Uważamy, że działania Tauronu są bezprawne, kontrakt nie jest realizowany z winy Tauronu. Nie zostały przeprowadzone testy dlatego, że nie było węgla.
W porozumienie wskazano, że Rafako i Tauron Wytwarzanie “widzą realną możliwość zawarcia ugody, uregulowania kwestii zakończenia kontraktu (na blok 910 MW) oraz wszystkich pozostających pomiędzy nimi spraw do dnia 8 marca 2023 r.”. W ramach mediacji Rafako i Tauron zawarły porozumienie dotyczące sporu o blok energetyczny w Jaworznie. Strony stwierdziły, że “widzą realną możliwość” zawarcia ugody do 8 marca. Prezes Tauron Historie handlowców z WNP Wytwarzanie Trajan Szuladziński, cytowany w komunikacie spółki, przekazał, że w poniedziałek blok pracował z mocą 850 MW, czyli zgodnie z zapotrzebowaniem Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Jednak – w jego ocenie – usunięcie wad projektowych jest istotne dla poprawienia sprawności oraz ekonomiki pracy bloku. We wtorkowym wieczornym raporcie bieżącym Tauron poinformował o aneksie do porozumienia z 7 lutego br.
W tle tej dyskusji rząd przyjął projekt ustawy o mrożeniu cen energii. Władze Polskiej Grupy Górniczej oraz związki zawodowe zawarły porozumienie ws. W odpowiedzi na słowa prezesa Rafako energetyczny gigant puścił serię tweetów ze swojego oficjalnego konta. Zaprzeczył, żeby działania Tauronu były skierowane przeciwko Rafako. Według prezesa testy są niezbędne do pomyślnego sfinalizowania kontraktu.
Rafako zaprzecza informacjom Taurona w sprawie działań dotyczących naprawy bloku 910MW w Jaworznie. Zdaniem spółki opóźnienie kontraktu na blok wynika ze złej jakości węgla dostarczanego przez Tauron i w związku z tym Rafako chce jego przebadania. Wcześniej Rafako zażądało od Tauronu gwarancji zapłaty wynagrodzenia za wykonane prace w wysokości niemal 110 mln zł. — Obawiamy się o stabilność finansową państwowej spółki — wyjaśniał Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes Rafako, w rozmowie z Business Insider Polska. Ostrzegł, że bez dobrej jakości paliwa elementy kotła w nowym bloku nadal będą się psuły.
Rafako zwolni także podwykonawców ze zobowiązań, które utrudniają podjęcie współpracy z Tauronem Wytwarzanie. Strony rozwiążą kontrakt, wygaszając zobowiązania kontraktowe, a Tauron zwolni Rafako ze zobowiązań wynikających z gwarancji technicznych. Ugoda – po jej ostatecznym podpisaniu – ma wejść w życie po spełnieniu warunków zawieszających. Dodatkowo Rafako do 24 kwietnia musi zawrzeć także porozumienie z gwarantami dotyczące bezzwłocznej wypłaty kwoty 240 mln zł na rzecz Taurona Wytwarzanie.